Gdyby mury mogły uzdrawiać

Gdyby mury mogły uzdrawiać.

Szanowni Państwo,
W odpowiedzi na artykuł dotyczący udziału Małopolskiego Szpitala Chorób Płuc i Rehabilitacji im. Edmunda Wojtyły w Jaroszowcu propozycji przedstawionych przez panów Tomasza Bargieł i Miłosza Pałka proszę o przyjęcie następujących wyjaśnień.
Panowie nie mają dostatecznej wiedzy. Szpital, jak każda placówka medyczna w Polsce na swój sposób uczestniczy w realizacji walki z COVID. Strategia ustalona jeszcze w marcu z byłym już Wojewodą Piotrem Ćwikiem, potwierdzonej przez Wicemarszałka Łukasza Smółkę plasowała nasz Szpital jako podmiot, który zgrupuje wszystkich chorych na gruźlicę z Województwa Małopolskiego. Chodziło o to, że mając jedynie zabezpieczenie przeciwgruźlicze, a nie mając SOR, laboratorium analitycznego, anestezjologów lekarzy czy pielęgniarki, specjalistyczne wyposażenie – ponieważ dotychczasowa działalność takowych nie wymagała- w ten sposób uwolniliśmy inne podmioty od pacjentów zagrażających środowisku. Przyjmowaliśmy chorych na gruźlice z małopolskich szpitali, m.in. w Nowym Sączu, Bochni, Limanowej.
Wydaje mi się, że osoby Panów Tomasza Bargieł jak i Miłosza Pałki, którzy nie mając dostatecznej wiedzy wprowadzają społeczeństwo w błąd, z których jeden od lat uczestniczył w wielu wydarzeniach życia szpitala, a drugi jako Radny Rady Społecznej winni wiedzieć i wręcz powinni być „Ambasadorami” walki z wszelkimi chorobami zakaźnymi, a zwłaszcza z gruźlicą, która nadal jest jednym z największych problemów świata. Znajduje się w pierwszej „10” chorób o najwyższych współczynnikach śmiertelności, a WHO realizuje program „Globalna reakcja na globalną epidemię gruźlicy” (globalna epidemia – inna, łagodna nazwa pandemii). Co więcej do najbardziej niebezpiecznych zalicza się gruźlicę wielolekooporną. Skuteczność leczenia w świecie wynosi poniżej 50 %, gdy nasz Szpital uzyskiwał niemal 90% . Leczenie trwa 2 lata, człowiek przechodzi drastycznie ciężką chemioterapię -w tym czasie średnio przyjmuje około 16 tysięcy!!! medykamentów. Jakże ważne w tym zakresie jest to, iż w nieodległej gminie, myślę bliskiej sercu Pana Tomasza Bargieł kilka lat temu wykryto ogniska tejże gruźlicy, ale braki finansowe i być może nieświadomość skutków rozprzestrzenienia się nieuleczalnej, bo opornej na antybiotyki gruźlicy powoduje „nic nie robienie”. Żałuję, że do tej pory Panowie Tomasz Bargieł i Miłosz Pałka nie zainteresowali się tematem, a powiązanie gruźlicy z COVID – może być „beczką prochu”. Dodam tylko, że izolowanie chorych na gruźlicę jest obowiązkiem ustawowym, a takim miejscem dla Małopolski jest Jaroszowiec. A pomysł mieszania chorych na gruźlice z chorymi na COVID jest nie tylko niebezpieczny, ale niezgodny z obowiązującym prawem, a przede wszystkim zdrowym rozsądkiem. Pacjent covidowski trafiając na oddział gruźlicy, mając osłabiony system immunologiczny, trafiając w ekstremalne zagęszczenie prątków gruźlicy zostanie zarażony. W najlepszym przypadku czeka go 6 miesięczne izolowanie i leczenie w tymże pawilonie. Rozumiem, że jako pomysłodawcy Pan Tomasz i Pan Miłosz przejmą na siebie odpowiedzialność za fakt świadomego narażania ludzi na zakażenia, ich długotrwała chorobę, nieodwracalne skutki w płucach i za ewentualną śmierć w wyniku tzw. zdarzenia medycznego.
Rozumiem też intencje Pana Miłosza Pałka, bo któż dziś nie chciałby „magicznego napoju”, który za sprawą czarodziejskiej różdżki uzdrowi całe zło tego świata. Wystarczy tylko przyłączyć Jaroszowiec bo przejmując obowiązki Radnego Rady Społecznej „widzę” szpital w samej cudownej glorii- i już wygramy z COVID.
Chciałbym przychylić nieba, ale nie wygramy. Przeciwnie tylko powiększymy potencjał niebezpieczeństwa COVID w koinfekcji z gruźlicą.
Jako Radny Rady Społecznej otrzymał Pan i mam nadzieję, że uda się ponownie przeczytać Raport dotyczący ostatnich 13 lat rozwoju. W raporcie tym jasno pokazane jest, iż przejęta infrastruktura, której początki datują się jeszcze przed II Wojną Światową w roku 2008 była praktycznie ruiną. Warunki pracy dramatyczne. Dokument ten pokazuje, iż szczególnie w latach 2012 – 2018 Szpital złożył ponad 70 wniosków o dofinansowania różnorakich zadań – niestety w większości odrzucanych. Jednym z nich było np. pawilon rekreacyjno rehabilitacyjny (odpowiednik sali gimnastycznej z zabezpieczeniami epidemicznymi), który w warunkach epidemii (mieliśmy na myśli epidemię gruźlicy) zostałby zamieniony poprzez szybkie dobudowanie ścianek działowych na kilka izolatek.
To co udało się osiągnąć w tym czasie było realizowane wysiłkiem i za środki własne. Jednakże podstawowym mankamentem niemal 100 letniego obiektu jest infrastruktura. Sieć wodna skomplikowana przez niemal 100 letnie dobudowy, remonty, modernizacje, w różnych jakie tylko mogły istnieć technologiach. Instalacja elektryczna oparta o kable aluminiowe, która działa ponieważ poprzez zastosowanie oświetlenia energooszczędnego zmniejszyliśmy wielokrotnie przesyły prądu. Ale są sytuacje, gdy kilkoro pacjentów włączy czajnik, uruchomi się winda – wybija bezpiecznik. Trzeba jednak przyznać, iż na potrzeby rehabilitacji, która nie wymaga tak specjalistycznego sprzętu jak działania epidemiczne, gdy chwilowy brak prądu nie zagraża życiu pacjentów infrastruktura jeszcze „daje rady”. Brak wiedzy i kompetencji powoduje, iż nawet będąc na miejscu Pan Tomasz Bargieł i Miłosz Pałka nie zauważyli, że nie ma kilkutonowego zbiornika, a tlen dostarczany jest z tzw. wiązek tlenowych, które obecnie w stosunkowo niewielkim zużyciu wymieniane są 2x w tygodniu. Czy takie zabezpieczenie wystarczy dla ciągłości pacjentów wymagających tlenoterapii? Szkoda, że Radny Społeczny i Radny Powiatu Olkuskiego nie zapytali nigdy i nigdy nie zaproponowali pomocy w jakiejkolwiek sprawie. W tej sytuacji ktoś musi wziąć odpowiedzialność za ewentualna śmierć pacjentów wymagających tlenoterapii, kiedy na czas nie dotrze dostawca tlenu. Być może kilka razy dziennie. A problemy z dostawami tlenu raportują już wszystkie szpitale.
Wiele z problemów jakie wcześniej opisałem zostało zauważone przez obecny Zarząd Województwa Małopolskiego. I mimo ogromnej determinacji Pana Marszałka Witolda Kozłowskiego i Wicemarszałka Łukasza Smółki, ogromnemu wsparciu obecnego Przewodniczącego Rady Społecznej p. Andrzeja Wójcika, dzięki którym w jednej chwili uzyskaliśmy wiele środków pomocowych; jak samochód do przewożenia niebezpiecznie prątkujących, środki na system dekontaminacji wody i powietrza, którego istotnym elementem jest nowoczesna oczyszczalnia ścieków; nie nadrobimy w ciągu kilku miesięcy dziesiątek lat zaniedbań. Uzyskaliśmy znaczące środki na początku roku w zakresie zabezpieczeń pracowników, gdzie z satysfakcją przyjęliśmy, że nasze postulaty ilościowe i jakościowe były wysłuchane i zrealizowane przez p. Wicemarszałka Ł. Smółkę. Obecnie również Zarząd Województwa na pierwszy miejscu stawia bezpieczeństwo personelu i pacjentów poprzez zabezpieczenie w środki ochrony osobistej. Uzyskujemy środki w ramach I i II Małopolskiej Tarczy Antykryzysowej Pakiet Medyczny. Podpisaliśmy umowę na blisko 1 mln zł, która pozwoli na modernizację sieci energetycznej jak i modernizacje systemu dostarczania tlenu. Ale to dopiero w przyszłości. Wsparcia również udziela Wojewoda Małopolski p. Łukasz Kmita poprzez dostawy w ramach Agencji Mienia Wojskowego.
Szpital w ramach możliwości uczestniczy w walce z koronawirusem , ale patrząc w przyszłość nastawiamy się na pomoc tzw”pokowidowcom”.
Dziś też w ramach ogólnoludzkiej walki z COVID 19 w relacjach społecznych słusznie podstawowy problem to; jak wygrać?
Ale w ramach działań strategicznych do których jako zarządzający w służbie zdrowia zostaliśmy powołani musimy tez patrzeć; co dalej? Wielu z Państwa zna osoby, które przeszły COVID, wiele z tych osób ma już nieodwracalne skutki w płucach, widzimy ich problemy życiowe, często osłabienie. Wiem, że osoby zwane „pokowidowcy” często mają zwykłe problemy życiowe. Tych osób przybywa. W tym zakresie również ofiarujemy nasze działania- chcemy przygotować Szpital, programy i projekty, by takie osoby mogły otrzymać natychmiastowe wsparcie w ramach naszych możliwych i co najważniejsze również z dużymi sukcesami rehabilitacji płuc. W Polsce powstał jedyny ośrodek w Głuchołazach – nie tylko daleko od Małopolskie, ale ogrom problemów nie zostanie rozwiązany przez jeden 60 łóżkowy ośrodek w Polsce. To jest niemożliwe. Dlatego w porozumieniu z p. Wicemarszałkiem Łukaszem Smółką opracowujemy projekt dla Małopolski. Wiemy, że osoby, które pozostawały w leczeniu kilka tygodni nie mogą ze względów rodzinnych czy zawodowych jechać na 3 tygodniowa rehabilitację i to kilkaset kilometrów od domu. Dlatego projektujemy 3 panelowy projekt;
rehabilitacja 7 dni z 2 tygodniową telekontrolą (nauka rehabilitacji)
rehabilitacji 13 dni z tygodniowa telekontrolą (poszerzona nauka rehabilitacji)
rehabilitacja 21 dnia (jak obecnie)
Trudno wyliczać wszelkie formy i możliwości jakie obecnie realizujemy w ramach całokształtu działań, ale uważamy, że podejmujemy wszystko co możliwe by przyczyniać się do walki o dobrobyt zdrowia naszej populacji.
Licząc, iż intencja Panów Tomasza Bargieł i Miłosza Pałki jest inicjatywa „od serca” serdecznie zapraszam do pomocy w ramach wolontariatu by pomagać osobom znajdującym się w ciężkich stanach, a jednocześnie stanowiących zagrożenie epidemiczne. Deklaruję, iż otrzymacie Panowie odpowiednie środki zabezpieczające.
Z poważaniem
Dyrektor Szpitala
Krzysztof Grzesik